Miejsce akcji północna Szwecja. Bohaterowie kobieta i mężczyzna, którzy jeżdżą po okolicy starym volvo. Na stacji benzynowej zastrzelą chłopaka w kasie. Będzie on pierwszą ofiarą ich morderczego turne. Ktoś będzie musiał wrócić do miejsca, z którego kiedyś uciekł, by pochować młodszego brata. Ktoś inny będzie niesłusznie podejrzany. Ktoś trzeci na marne będzie czekał, aż mąż wróci do domu. Na północ jedzie się, by umrzeć może być powieścią o zbrodni, ale niekoniecznie o tej, o której się początkowo myśli. Może to być powieść o północy Szwecji, o tym, co dziedziczymy i jaki ma to na nas wpływ. Może to być również szwedzka wersja albumu Nebraska Bruce'a Springsteena. A może nowa powieść Idy Linde jest miejscem, w którym rządzi strach?