Pogięte bajki. Spokój grabarza
Nie da się ukryć, że autor obdarzony jest niecodziennym poczuciem humoru. Dlatego też niecodzienne są jego nie-bajki, które przeczytacie z zapartym tchem, śmiejąc się do rozpuku. Szalony, pogięty taniec z literacką konwencją, w której Marcin Pełka już po raz drugi okazuje się niedościgniony!
Kiedy poranne słońce wspięło się wyżej, zaczęło porządnie przygrzewać. Obudzona narastającym ciepłem Maja ziewnęła najpierw, a potem przeciągnęła się. Uniosła liść, którym była przykryta, odsłaniając tym samym Gucia. Truteń spał w najlepsze niczego nieświadomy. Maja klepnęła go w wypiętą okolicę żądła. Nie widząc efektów, powtórzyła tę czynność nieco energiczniej. Gucio zamlaskał, coś wymamrotał, snu jednak nie przerwał. Z podrażnionej klapsami okolicy wypuścił za to bąka. Wkurzyło to Maję do takiego stopnia, że sprzedała partnerowi solidnego kopa w słabiznę tuż za żądłem.
Au! wrzasnął z bólu momentalnie rozbudzony Gucio. Z przestrachem rozejrzał się szybko dookoła, gotów walczyć lub uciekać, z wyraźnym nastawieniem na tę drugą opcję. Zagrożenia nigdzie jednak nie dostrzegł. W jego pole widzenia wpłynęła za to okrągła buzia Mai z ustami zaciśniętymi ze złości w poziomą, wąską kreskę. Za co? zapytał ostrożnie, rozcierając bolące miejsce.
Bo mnie ignorujesz! usłyszał w odpowiedzi.
Ja? Ignoruję? Kiedy? Gucio próbował doprecyzować problem i zorientować się w jego skali.
Zignorowałeś mnie przed chwilą.
Ale ja przed chwilą przecież spałem!
Czyli przyznajesz się do winy?
Do niczego się nie przyznaję, a przynajmniej na razie. Truteń wolał się zaasekurować. O co ci w ogóle chodzi?
Domyśl się! odparła pszczółka i odwróciła się do niego plecami.
Marka
Symbol
9788381474535
Autor
Marcin Pełka
Wydawnictwo
Novae Res
Ilość stron
222
Format
12,1x19,5 cm
Oprawa
broszurowa
Data premiery
2019-07-12
Napisz swoją opinię
Zapytaj o produkt