Są postacie w historii, które się w pamięci i wyobraźni ludzkiej połączyły z głośnymi, smutnej lub chwalebnej treści wypadkami, że pozostawiają w cieniu poza sobą wszystkich innych w owych wypadkach działaczy. Taką postacią, na tle ponurym dziejów pierwszego rozbioru, jest Tadeusz Rejtan. Nie ma serca polskiego, dla którego ta postać drogą by nie była; z świata historii przeszła ona w dziedzinę legendy, tradycji, w złotą księgę przykładów patriotyzmu i cnoty narodowej. Pełna jej wspomnień poezja i literatura nasza, a niedawno w wielkim obrazie najznakomitszy nasz malarz [Jan Matejko] dał wyraz temu kultowi narodowemu, stawiając całą epokę upadku Polski wobec tej jednej postaci, leżącej na ziemi, z rozwartą piersią, w drganiach obywatelskiej rozpaczy.