Lato, gdy mama miała zielone oczy
Po latach, już jako uznany artysta, Aleksy powraca pamięcią do dni spędzonych z mamą i w swoim wściekło-lirycznym monologu stopniowo w serii retrospekcji i narkotycznych malarskich wizji dociera do istoty tego, co wówczas przeżywał i czuł.
***
Tatiana buleac w swojej debiutanckiej powieści, świetnie przełożonej z języka rumuńskiego, opowiada o tej najpierwszej i najważniejszej więzi, jaką jest więź z matką. Opowiada w sposób zmysłowy, pełen melodii, nienawiści i czułości. Opowiada genialnie jak nikt dotąd.
Maciej Topolski
Ból i piękno zawarte w tej książce dławią i zapierają dech. Jakby setki drobnych igieł wbijały się w ciało, przedostawały do żył i płynęły do serca. Aleksy snuje swoją cierpką balladę o kręgach traumy, wyśpiewuje gorzki lament, który zamienia się w poemat o nieubłaganym przemijaniu. Cierpienie zaklęte w głowach słoneczników, w polu ułamanych łodyg, w osieroconych sukienkach. Co pozostanie? Wspomnienia jak lśniące perły, tęsknota za zielonymi oczami matki, tkanka pamięci pokryta bliznami, a dla nas, czytelników wszechpotężna moc literatury, która wysyca sensem pustkę losu.
Małgorzata Rejmer
Marka
Symbol
9788366505247
Autor
Tatiana Tibuleac
Wydawnictwo
Książkowe Klimaty
Ilość stron
152
Format
194x124x12 mm
Oprawa
broszurowa
Data premiery
2021-08-05
Napisz swoją opinię
Zapytaj o produkt