Czas szarej tęczy
Czy potrafisz dostrzec wszystkie kolory otaczającego cię świata?
Lata siedemdziesiąte XX wieku. Po ukończeniu technikum fotograficznego i odbytej służbie wojskowej Krzysztof wraca do swojego rodzinnego miasta, by zacząć dorosłe życie. Spotyka Krystynę, swoją pierwszą miłość, aktorkę miejscowego teatru, która ma męża i małą córeczkę. Zostają przyjaciółmi i Krzysztof przyjmuje propozycję mieszkania w ich domu. Dzięki nim odkrywa wielobarwność świata, różne rodzaje rozumienia miłości, wiary i niewiary. Jego kariera szybko nabiera tempa - zostaje zatrudniony jako fotoreporter gazety, w której pracuje również Bogdan, jego przyjaciel z dzieciństwa. Ale w ludowej ojczyźnie nic nie jest tak proste, jak się wydaje, a ci, którzy kiedyś byli dla siebie największym wsparciem, mogą nagle okazać się niebezpiecznymi wrogami... Wkrótce każdy z bohaterów będzie musiał dokonać najtrudniejszych w swoim życiu wyborów.
W swoim życiu poznałam osoby podobne do słońca, promieniujące wkoło energią, ale gdy kończyło się im paliwo, umierały ze swoimi ideami. Byli i tacy, którzy pochłaniali wszystko jak czarne dziury w kosmosie. I spotykałam takie osoby podobne do kolorowych baniek mydlanych, leciutkie, tęczowe, a w środku puste. Bywają istoty tkwiące w bezruchu, a także takie bezmyślne, pędzące przed siebie na złamanie karku. Moim zdaniem najpiękniejsi ludzie to tacy, którzy potrafią dokonać transformacji, a gdy już przejdą metamorfozę i staną się jak wielobarwne motyle, nigdy nie przeminą, bo to, w co się przemieniły, pozostanie na zawsze w kosmosie wspólnych ludzkich istnień.