Tytuł mojej sagi o Śląsku wyraźnie sugeruje, że to właśnie historie związane z lasem, drzewami: magiczne, nieodgadnione, zapomniane, nieokreślone, frapujące, będą nas najbardziej tutaj zajmować. Znajdziemy tu opis największych kompleksów leśnych na Śląsku, oraz przyjrzymy się drzewom pojedynczym wybierając oczywiście najbardziej reprezentacyjne gatunki.
Las nawet obecnie, w świecie tak już wybetonowanym i wyasfaltowanym, znającym odpowiedzi na każde pytanie, zdaje się być nie tylko akumulatorem naszego zdrowia fizycznego i psychicznego, wydaje się chować też w swym gąszczu nasze lęki, mroczne opowieści, postaci i stworzenia zrodzone z legend i bajań.
Skoro las nawet dzisiaj potrafi zmącić nasz klarowny, oparty na naukowych podstawach, ogląd świata, cóż można powiedzieć o czasach, gdy Śląsk, poza małymi enklawami wypełnionymi wodą, w całości pokryty był puszczą i borem.
Las nie tylko żywił, leczył, ubierał, nie tylko był domem i schronieniem. Był dla przeważającej części mieszkańców północnej Europy całym światem: światem magii, światem wierzeń.
Drzewa spełniając tak wiele ważnych ról w historii życia na Ziemi, w większości związanych są z kultem, kulturą, zwyczajami - ukazują potęgę życia. Zaś badania dendrochronologiczne, które uchodzą za niezwykle dokładne i pewne potwierdzają iż drzewo jest nie tylko strażnikiem, świadkiem przemijania ludzkich losów, ale także ich najsumienniejszym mierniczym.
Autor