Teokracja papieska 1073-1378
Pontyfikat Grzegorza VII, którego rozpoczęcie wyznacza zarazem początek okresu omawianego przez prof. Adama Wielomskiego, inicjuje czas największych osiągnięć myśli ludzkiej w dziedzinie rozumienia, definiowania i budowy porządku teokracji chrześcijańskiej. Koniec tego okresu to Schizma Zachodnia roku 1378, która była w części politycznym skutkiem kryzysu myśli scholastycznej wywołanego przez pojawienie się naturalistycznych i antyreligijnych interpretacji Arystotelesa w XIV stuleciu (Marsyliusz z Padwy, Wilhelm z Ockham). Od tego momentu myśl związana z papiestwem zaczyna odchodzić od głównego nurtu, który - "wyzwolony" z więzów wiary poprzez swoiste wykluczenie ze wspólnoty - popłynie własnym, coraz bardziej wartkim, i jednocześnie świeckim, korytem, aż do otwartego oświeceniowego, nowożytnego buntu rewolucyjnego. Zapowiedź zwycięstwa laickiej cywilizacji pojawia się już w pierwszej połowie XIV wieku, gdy obserwujemy spory Rzymu z Filipem IV Pięknym i cesarzem Ludwikiem IV Bawarskim.
Podstawowym zagadnieniem, które podjęto w tym okresie, było rzecz jasna - zagadnienie chrześcijańskiej władzy, jej pochodzenia, charakteru i celu. Bezpośrednim powodem wzmożonego zainteresowania tym zagadnieniem była potrzeba naprawy obyczajów. Przystępując do porządkowania podwórka kościelnego, piętnując szerzące się wówczas patologie życia chrześcijan i kleru chrześcijańskiego Grzegorz VII jako kolejny, ale jednak najwybitniejszy przedstawiciel rodzącej się "reformy", zdawał sobie sprawę, że nie zdoła uleczyć Kościoła, wyeliminować symonii (sprzedaż urzędów kościelnych) i nikolaizmu (małżeństw duchownych) bez uporządkowania relacji z władzą świecką. Ówczesne monarchie dysponowały całym arsenałem korupcyjnych mechanizmów uniemożliwiających jakąkolwiek poprawę stanu Kościoła, wykorzystując jego instytucje ku wzmocnieniu, osłabionych przez feudalizm, instytucji politycznych. Grzegorz VII sam wszakże był świadkiem upokorzenia hierarchii, pozostając bliskim współpracownikiem, sekretarzem, zapewne też uczniem, Grzegorza VI, zmuszonego przez cesarza Henryka III do opuszczenia Rzymu. Poprawa obyczajów jest więc możliwa w Kościele jedynie wtedy, gdy przynajmniej uda się zapobiec podporządkowaniu go władzy świeckiej. Ta władza bowiem ma swoje cele, które często są niezgodne zarówno z celami Kościoła, jak i jego nauczaniem. Innymi słowy, aby duch mógł rozpocząć konieczną terapię oczyszczającą, należało poskromić ciało.
Reforma Grzegorza VII, jego zwycięstwo nad cesarzem Henrykiem IV, rozpoczyna dwustuletni okres zdecydowanej dominacji papiestwa w sporze z cesarstwem o inwestyturę. Mimo chwilowych zwycięstw cesarstwa następuje stały rozwój koncepcji Kościoła-imperium, co znajduje swoje potwierdzenie w wielkim pontyfikacie Innocentego III, który upatrywał praw do pontyfikalnej ingerencji we władzę cesarską ze względu na grzeszność władcy, i Innocentego IV, który chciałby uczynić z cesarza w zasadzie swojego urzędnika, a ostatecznie zdruzgotał bezpowrotnie samą instytucję cesarstwa.
Zagadnienie władzy szczególnie interesujące dla politologa nie jest oczywiście jedynym wówczas podjętym. Niejako równolegle i w związku z nim badana i rozwijana jest teoria państwa i jego ustroju, władztwa duchowego i świeckiego, struktury społeczności, społeczeństwa i narodu, relacji podległości i zależności. We współczesnej myśli politologicznej i socjologicznej nie ma w zasadzie nic, co choćby w zalążku nie pojawiło się już wówczas, w okresie burzliwego sporu papieży i cesarzy o władzę nad światem.