Katastrofizm w poezji polskiej w latach 1930-1939
Przez dłuższy czas prace historycznoliterackie traktowały katastrofizm jako temat, motyw, wątek, a nie jako zjawisko filozoficzno-artystyczne. Stan ten trwał do około 1930 roku, a więc do upowszechnienia katastrofizmu jako prądu oraz do czasu pojawienia się tego zjawiska nie tylko wśród wileńskich poetów, lecz także w innych grupach literackich bądź środowiskach twórców niezależnych. W latach trzydziestych zaczął się rozwijać szeroki i silny nurt katastroficzny, który znacznie wpłynął na polską kulturę i filozofię. Dla autorki niniejszej pracy interesujące stało się omówienie przynajmniej niektórych zjawisk i przyczyn rozwoju katastrofizmu w Polsce, która w tym okresie należała do najbardziej zagrożonych krajów w Europie. Poeci katastroficzni, a także katastrofizujący zbyt dobrze zdawali sobie z tego sprawę, co uwidoczniło się w twórczości poetów pokolenia 1910. W proponowanych tu szkicach w części pierwszej ważne stało się omówienie problematyki rozproszonych motywów i toposów oraz symboli katastroficznych. Omówiona została też twórczość poetów grupy "Wołyń": Wacława Iwaniuka, Zygmunta Jana Rumla, Zuzanny Ginczanki, Jana Śpiewaka. Część druga szkiców obejmuje analizy i interpretacje wierszy wybitnych poetów, których twórczość wpisuje się w nurt poezji katastroficznej, choć należeli oni do różnych kategorii i ugrupowań poetyckich: Władysława Sebyły, Józefa Czechowicza, Mieczysława Jastruna, Jerzego Zagórskiego, Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego. Szczególny akcent postawiony został na motywy katastroficzne i filozoficzne w poezji Czesława Miłosza. Eksponowana w pracy twórczość poetów lat trzydziestych XX stulecia pokazała zmienność przeżyć, refleksji, stosunku do świata i ludzi, wyostrzone stany świadomości i percepcji. Wszystko to miało ogromny wpływ na tworzywo i strukturę utworu poetyckiego, a więc na typ wypowiedzi, dla której wizje i podświadome skojarzenia należą w poezji do cech najważniejszych. Książka adresowana jest do studentów, polonistów i kulturoznawców.