Jarosław Jakubowski w swoim przewrotnym stylu, trochę humorystycznie, trochę upiornie, opowiada historię tajemniczej wyprawy na polską prowincję, której celem był zakup konia. Autor zręcznie gra konwencjami, zbija czytelnika z tropu, wpuszcza w literackie maliny. Ta wyprawa gęsta jest od surrealistycznych, nieoczekiwanych przejść, to pretekst do powiedzenia czegoś głębszego na temat człowieka, jego duchowości i tego, w jakim miejscu obecnie się znajduje. To niewątpliwie gorzka książka, głównie o niespełnieniu.
Obraz Polski wyłaniający się z powieści jest brudny, brzydki, antypatyczny. Jakubowski pokazuje, jak przemożny wpływ ma przeszłość na teraźniejszość i przyszłość, jak dewastacyjna polityka rujnuje życie jednostek. Tę książkę oczywiście można odbierać jako przestrogę, ale też jako dopełnienie tamtych działań patologie owej przemiany często widoczne są dopiero po kilku dekadach.
Bartłomiej Siwiec