Myśli o ciele, ale nim nie jest
Tam, gdzie stulecia zachodniej kultury filozoficznej desperacko odrywały ducha od materii, "Myśli o ciele, ale nim nie jest" nie boi się przypominać, co stanowi świątynię dla ludzkiego umysłu. Pełne onirycznych metafor wizje sprowadzone zostają na płodzącą je ziemię, kolejne tabu łamane są z dźwiękiem pękających kości, a całość sprawia nieodparte wrażenie powrotu do dawno utraconej, pierwotnej tradycji. Grzegorz Aleksander Biały Jeżeli Poetra zawiera w przemożnym stopniu kwetiapinę, to w książce tej przekształcamy werseniany w wierszeniany, sole kompleksujące Maryję, zieleń, spadki, pływy, sny skoro świt, a i mięso. Dwanaście zmiennych losowych wygaszanych do zera zgodnie z zasadą niewiadome-na-jedną czy zero-na-wiadomą, precyzyjnie. Jedną z losowych żelazo, krew oraz kondycja kobiet i korozji. W efekcie budzimy się półświadomie w stanie permanentnej pareidolii, w liminalnej przestrzeni po wynurzeniu z sądów. Teatralnych ciał i roślin. W huku kniazienia, skrzekliwego nawoływania lisów, tropów. Skutecznego, spektakularnego. Łęko Zygmuntówne Martyna Łogin-Trenda (ur. 1991) - absolwentka Politechniki Łódzkiej, kierunek biotechnologia. Członkini Stowarzyszenia Larpunk, uczestniczy w projektach Fundacji Atelier Improwizacji. Laureatka konkursów poetyckich, publikowana m.in. w "Arteriach", "Tlenie Literackim", "Magazynie Literackim Cegła". Mieszka w Łodzi.