Planista
Jerzy Gwiaździński, ekonomista specjalizujący się w dziedzinie hutnictwa, w latach 195187 związany był z Komisją Planowania (w różnych rolach, także jako jej wiceprzewodniczący) rządową jednostką zajmującą się wyznaczaniem kierunków polityki gospodarczej. We wspomnieniach, spisanych pod koniec życia, półtorej dekady po zmianach ustrojowych, przedstawia widziane od środka absurdy centralnego planowania, odsłania zakulisowe mechanizmy, decydujące o stanie ekonomicznym Peerelu. Dzięki swej kwalifikacji hutniczej, w latach 70. mógł ocenić piramidalny błąd Huty Katowice, a z perspektywy czasu wyjaśnia, jak ta monstrualna inwestycja przyłożyła się do upadku systemu.
Gospodarka planowa przed półwieczem wykreowała w Peerelu potwora, który w aurze propagandowego entuzjazmu nadżarł podstawy dawnego systemu. Niewykluczone, że gdyby nie on, na tamtym gruncie dałoby się dłużej utrzymać ówczesną samozwańczą władzę. Planista swoją pracą podtrzymywał system, jednak opisując ją wytłumaczył, jakie znaczenie dla Rzeczpospolitej miało śląskie natarcie partyjnych notabli. Obezwładniło Peerel demokratyczna opozycja miała większe szanse.
Ze wstępu Od Wydawcy