Kroniki z wyspy Lan T.1
Nie było niczym nadzwyczajnym, że Lanbo było skłonne przeznaczyć w rozwój tego miejsca górę pieniędzy. Tak ogromny potencjał turystyczny mogła stworzyć tylko natura. Co również nie mogło w obliczu tego widoku dziwić, to fakt, że mieszkańcy za nic nie chcieli opuścić rodzinnych stron. Leżąc u styku morza i gór, Błękitny Port mógł w pełni cieszyć się najlepszym, co przyroda miała człowiekowi do zaoferowania. -Jak tu jest cudnie! - Shulei nie był w stanie wyjść z podziwu. Zmartwienia, gnębiące jego umysł jeszcze przed kilkoma momentami, rozpierzchły się gdzieś i zniknęły bez śladu. Widząc jak oczarowany był Shulei, Zhenghai podchwycił temat: -Wyspa Lan to klasyczny przykład struktury geologicznej uformowanej przez abrazję. Dookoła głównej wyspy porozrzucanych jest jeszcze sto dwadzieścia sześć małych wysepek i ponad czterysta skalistych raf, wynurzających się ponad powierzchnię. Te dwie kolumny skalne to jeden z najbardziej charakterystycznych i najpiękniejszych symboli wyspy...