Wszyscy mieli w dupie, co stało się z Carlottą
Carlotta Mercedes dorasta na Brooklynie. Dorasta jako Dustin i właśnie jako Dustin trafia za kraty. Wyrok: dwadzieścia pięć lat więzienia za udział w napadzie z bronią. W zakładzie karnym, prawdziwym piekle na ziemi, przyjmuje imię Carlotta i zaczyna żyć jako kobieta. Administracja więzienia odmawia jej prawa do decydowania o sobie, w związku z czym Carrlotta siedzi na bloku z facetami, którzy ją maltretują. Odsiadka zdaje się nie mieć końca, ale po przeszło dwóch dekadach, podczas piątego wystąpienia przed komisją ds. zwolnień warunkowych w końcu dostaje zgodę na opuszczenie zakładu. Po wyjściu czeka na nią nieznane miasto. Brooklyn jest obcy, zgentryfikowany. Nie ma już jej przyjaciół. Nie ma dawnego świata. Carlotta musi zacząć wszystko od nowa. Uporządkować relacje z rodziną, która nie akceptuje jej tożsamości. Pojednać się z synem. Wszystko wydaje się niebezpieczne. Jedno potknięcie i znowu trafi za kraty. Być może tego właśnie chce system, który stworzyła Ameryka.