Cykl planetarny. Wiersze [Księżyc, Saturn]
Cykl planetarny [Księżyc, Saturn] - Wiersze rozpoczyna nieskończoną kolekcję tomików poezji, które stanowią zapis moich myśli, inspiracji i nagłych błysków natchnienia. Każda publikacja jest dla mnie niesłychanie ważna, jest moim dzieckiem. Wiersze jednak traktuję ze szczególnym sentymentem. Wierzę, że poezja jest prawdziwym językiem mojej duszy, którym śpiewam i faluję, krzyczę i milczę. Kapię nią, jak kroplą deszczu na podłoże, które zechce, abym je sobą musnęła. Wiersze niezwiązane z moimi powieściami szereguję rocznikami, którym nadaję planetarną nazwę. Dlaczego planetarną, zapytacie? Od lat jestem zafascynowana planetami i ich duchową charakterystyką. One są jak ludzie mają swoją naturę i charakter. Wpływają na świat w określony sposób, zbliżając się do niego i oddalając, krążąc i promieniując swoją energią. Ten ruch to piękny cykl życia, który jest jak pulsowanie światła i częstotliwości energii. Obrazować może wpływ artysty na odbiorcę. Ten zbliża się, dotyka, ożywia, kaleczy, gładzi, po czym się oddala, odpływa, znika. Wyobrażam sobie, że moje słowa są tą siłą w życiu odbiorców, którzy ze mną rezonują, podobnie, jak planety z ludźmi
Księżyc jest dla mnie prawdziwym księciem, choć tytuł ten formalnie dzierży Merkury. Jest w nim dostojeństwo i prawda, cisza i głębia. Bardzo przypomina mi Plutona. Może dlatego, że obydwaj są mroczni. Księżyc jednak jest bliższy człowiekowi, jest jego uczuciową częścią, duszą, która wyraża się poprzez emocje i czystość. Księżyc to prawda o nas. Saturn to zimny i surowy sędzia. Niedoceniony, nielubiany i omijany szerokim łukiem przez wszystkich, którzy się go boją. To cichy pracoholik, który milcząc, jak katorżnik wykonuje narzucone sobie obowiązki. Jest przy tym tak skoncentrowany na swoim zadaniu, tak zapatrzony w prawdę i sprawiedliwość, że innym może wydawać się niedostępny... I taki jest na zewnątrz surowy, wewnątrz płynący samą dobrocią prostolinijnością. Jest siłą sprawczą w Twoim życiu. Wpływ tej planety wywołuje strach i przerażenie, bo to tak zwana karma. W rzeczy samej, to my w swoim rdzeniu, w szczerym i dobrym sercu, dający sobie surową lekcję poznawania wartości życiowych poprzez doświadczenie.
Enjoy!