Darmowa dostawa od 999,00 zł
Prawdziwy Hardkor. Twitter Elona Muska od wewnątrz

Prawdziwy Hardkor. Twitter Elona Muska od wewnątrz

22,90 zł
brutto / szt.
Najniższa cena z 30 dni: / szt.
Cena regularna: / szt.
Cena katalogowa:39,90 zł
  • Producent: vis-a-vis Etiuda
  • Kod produktu: 9788379985142
14 dni na łatwy zwrot
Bezpieczne zakupy
Kliknij, aby dodać produkt do listy zakupowejDodano produkt do listy zakupowejDodaj do listy zakupowej

12 lutego 2023 roku Elon Musk siedział w swoim prywatnym samolocie i dyszał z wściekłości. Wracał właśnie z Super Bowl w Glendale w Arizonie ale w ogóle nie myślał już o meczu. Wcześniej tego dnia Musk oraz prezydent Joe Biden opublikowali tweety wspierające drużynę Philadelphia Eagles. Tyle tylko, że według wskaźników zaangażowania Twittera, tweet prezydenta miał trzy razy więcej wyświetleń. Z jakiej niby racji?

Cztery miesiące wcześniej Musk kupił Twittera, dzięki czemu stał się nie tylko najpotężniejszą postacią na tej platformie, ale i wszechobecną. Tweetował bezustannie - wrzucał stare, odgrzewane memy, pisał o wolności słowa, obiecywał nowe funkcjonalności. Dzień w dzień udowadniał, że jest bezdyskusyjnie najważniejszą osobą na Twitterze.

Wkrótce jednak, na początku 2023 roku, poziom interakcji zaczął topnieć. Najbogatszy człowiek na Ziemi nie był w stanie pojąć dlaczego. Zdjęcia jego rakiet były ekstra, jego żarty nigdy nie były nie śmieszne, a poza tym miał przecież więcej obserwujących niż ktokolwiek inny - o prawie sto milionów więcej niż @POTUS. Jak więc mógł przegrywać z tą podstarzałą pacynką w ludzkiej skórze, która jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności sprawowała urząd prezydenta Stanów Zjednoczonych? Musk zwołał już kilka spotkań, na których żądał wyjaśnień od pracowników Twittera. "Jezu Chryste - mówił przy nich do siebie - ta apka jest kompletnie do dupy."

Podczas gdy Eagles i Kansas City Chiefs zdobywali kolejne punkty na State Farm Stadium, inżynierowie pracujący w głównej siedzibie Twittera w San Francisco usiłowali wymyślić jakąś odpowiedź. Musk podejrzewał nieczystą grę: czyżby jakiś podstępny pracownik pozmieniał algorytmy tak, by ilość lajków pod jego postami była niższa?

Tydzień wcześniej jeden z wysokich stażem inżynierów Twittera odważył się powiedzieć to, co wielu uważało za oczywiste: że spadek interakcji był organiczny. "Jeśli popatrzysz na Google Trends to zobaczysz, że zainteresowanie twoim nazwiskiem obecnie spada - powiedział Muskowi Yang. Pokazał mu też wykres, na którym widać było potężny wzrost zainteresowania w kwietniu, kiedy Musk ogłosił plan kupienia platformy. Później zainteresowanie gwałtownie spadało - z poziomu stu punktów obecnie do poziomu zaledwie ośmiu.

- Zwalniam cię, zwalniam cię - wysyczał Musk. Gdy Yang wyszedł, Musk obrócił się do pozostałych członków zespołu. - To jakieś żarty. Mam ponad sto milionów obserwujących a dostaję tylko kilkadziesiąt tysięcy wyświetleń - powiedział według relacji pracowników, którzy byli obecni na tym spotkaniu. Nikt się nie odezwał.

(...) Książka ta stanowi biznesowe studium przypadku, jest to również reportaż śledczy o kwestii praw pracowników, a także kryminał, w któym zwłoki wciąż są jeszcze liczone. I jeśli Musk ma w czymkolwiek rację, to w tym, że jest to historia naprawdę hardkorowa. A teraz - można się zapytać - co wyprawia Musk? Jaki jest wpływ tego opętanego manią wielkości człowieka i paranoika (jak sądzi wielu, my nie przesądzamy) na losy świata. Co uczynił z Twitterem (obecnie X), do czego mu posłuży. Hardkor mamy pewny!

Symbol
9788379985142
Autor
Zoe Schiffer
Wydawnictwo
vis-a-vis Etiuda
Ilość stron
0
Format
203x137 mm
Oprawa
twarda
Data premiery
2024-10-09
Napisz swoją opinię
Twoja ocena:
5/5
Dodaj własne zdjęcie produktu:
Potrzebujesz pomocy? Masz pytania?Zadaj pytanie a my odpowiemy niezwłocznie, najciekawsze pytania i odpowiedzi publikując dla innych.
Zapytaj o produkt
Jeżeli powyższy opis jest dla Ciebie niewystarczający, prześlij nam swoje pytanie odnośnie tego produktu. Postaramy się odpowiedzieć tak szybko jak tylko będzie to możliwe. Dane są przetwarzane zgodnie z polityką prywatności. Przesyłając je, akceptujesz jej postanowienia.
pixel