Towarzystwo ochrony Kaiju
Jamie Gray pracuje jako "dowozicielator", czyli dostawca jedzenia, którą z powodu pandemii COVID-19 uwięzieni w swoich domach mieszkańcy Nowego Jorku zamawiają za pomocą popularnej aplikacji. Praca jest nudna i powtarzalna, znacznie poniżej ambicji Jamiego. Całe jego życie zmieni się z chwilą, kiedy dostarczy posiłek dawnemu znajomemu ze studiów. Tom pracuje w organizacji pozarządowej zajmującej się prawami zwierząt i niespodziewanie składa Jamiemu ofertę pracy. Jamie czekał na taką okazję i natychmiast się zgadza. Tom nie uprzedził jednak kolegi, że zwierzęta, którymi zajmuje się jego zespół badawczy, są wyjątkowe, i to pod każdym względem. Jedyna informacja, jaką Jamie uzyskuje przed wyjazdem na placówkę - że to duże zwierzęta - nie oddaje rzeczywistości. Nic a nic! I co najważniejsze: nie ma ich na Ziemi! A przyjemniej nie na naszej Ziemi W alternatywnym wymiarze olbrzymie, przypominające dinozaury stworzenia nazywane kaiju wędrują po przyjaznym, tropikalnym, pozbawionym niszczycielskiego wpływu ludzkości świecie. To największe, ale i najniebezpieczniejsze pandy we wszechświecie. I mają kłopoty. A to dlatego, że nie tylko Towarzystwo Ochrony Kaiju trafiło do alternatywnego świata. Inni też tam dotarli i przez swoją nieostrożność mogą spowodować śmierć milionów mieszkańców naszej Ziemi.