Admiral Scheer. Krążownik dwóch oceanów
"Tam musi byc piekło! Załoga "Scheera" pełna była podziwu i uznania dla tego, twardo odgryzającego się nieprzyjaciela, któremu w tym piekle płomieni i rozrywających się pocisków udawało się jeszcze z ostatniego zdatnego do użytku działa prowadzić celny ogień. Na "Scheerze" nikt nie znał nazwiska dowódcy krążownika pomocniczego. Jedno było pewne, że musiał być prawdziwym Brytyjczykiem i oficerem starej marynarskiej szkoły, którego osobowość była tak silna,że powierzeni mu ludzie jak opętani wykonywali wszystkie jego rozkazy, pomimo, że wiedzieli, że na wygranie tego pojedynku nie mają żadnych szans. Dla nich żaden z jego rozkazów nie był pozbawiony sensu - nawet jeśli oznaczał śmierć". fragment z "Admirala Scheera" opisujący pojedynek Z "Jervis Bay" "Rejs bojowy pancernika "Admiral Scheer" stanowi jeden z najwspanialszych czynów w historii wojen morskich". Wielki admirał Erich Raeder Jochen Brennecke - Uczestnik rejsu na "Admirale Scheerze" w 1940 roku, podczas którego okręt odniósł swój największy sukces, docierając na Ocean Indyjski i zatapiając 137 223 BRT alianckiego tonażu. Po wojnie uznany historyk Kriegsmarine, autor wielu monografii okrętów niemieckich.