Stacja Zima. Rzecz o represjonowanych...
Cechą wyróżniającą buddyzm tybetański, nawet na tle innych tradycji buddyzmu mahajanistycznego, jest szczególnie wysoka, granicząca z czcią, pozycja społeczna lamów. Samo słowo lama(tyb. bla-ma, sanskr. guru) można dosłownie przetłumaczyć na język polski jako nauczyciel, mistrz, mentor. Lamowie cieszyli się wyjątkowym prestiżem i autorytetem, odgrywali bardzo ważną rolę w życiu społecznym, byli wykształceni, znali się na rzemiośle, byli lekarzami, wróżbitami, specjalistami w zakresie rytuałów, artystami, liderami opinii społecznej, działaczami religijnymi i politycznymi. Zwracano się do nich po radę i pomoc w rozmaitych sytuacjach życiowych.
Na Zabajkalu buddyzm zaczął się rozpowszechniać w drugiej połowie XVII wieku i częściowo przemodelował dotychczasowe układy plemienno-rodowe. Zadziwiająco szybko wpisał się w kulturę Zabajkala. W XVIII wieku został podporządkowany również państwowej biurokracji rosyjskiej. Przeszło 100 lat później, na początku XX wieku, nowoczesne buriackie elity postanowiły wykorzystać buddyzm jako jedną z podstaw modernistycznej idei narodowej. Pierwsze lata istnienia ZSRR mogły budzić nadzieję, że nowoczesny naród buriacki, razem z sakralizującym jego istnienie odniesieniem do buddyzmu, wpisze się w nowe, wielonarodowościowe państwo sowieckie. Kolektywizacja, represje stalinowskie, system GUŁAG, wielki terror zniszczyły te złudzenia. W latach trzydziestych rozbito ostatnie klasztory. Pozostających na wolności lamów aresztowano, rozstrzeliwano, zsyłano do obozów pracy. Ci którym się powiodło, uciekali za granicę albo ukrywali się poza klasztorami. Akcja przeciwko konfesji buddyjskiej na Zabajkalu była częścią szerszego projektu radykalnej akulturacji, przemocowej inżynierii społecznej, która miała doprowadzić do stworzenia nowego społeczeństwa ludzi radzieckich.

