Łatwy zwrot towaru w ciągu 14 dni od zakupu bez podania przyczyny
Darmowa dostawa od 999,00 zł
25 letnie
doświadczenie
ponad 500 tys.
zrealizowanych zamówień
14 dni
na zwrot towaru
bezpieczne
pakowanie
profesjonalna
obsługa
błyskawiczna
dostawa
Ze szczytu bliżej do nieba, więc pytam Boga, jak to jest, że któregoś dnia trzeba zostawić rodzinny dom, wioskowy cmentarz, święte ikony i odejść.
Przecież wołali w niebo swoją rozpacz. Potem jeszcze ostatni raz obejrzeli się za siebie. Cerkiewne kopuły lśniły w czerwcowym słońcu. Hospody pomiłuj! Hospody
***
Pośród wysokich zsychających traw zbierałem w zdziczałych sadach opadłe jabłka, wygrzewające do jesiennego słońca swoją czerwień.
Smakowałem ich cierpkość. Nieopodal w równinę zapadał się bojkowski cmentarz.
Tamte Bieszczady są jak oleodruki z wizerunkami świętych, jakie uratowałem z domu moich dziadków.
***
Moje Bieszczady, w których mieszkałem kilkanaście lat, przemierzyłem w radosnym korowodzie młodości.
Zapewne zbyt pospiesznie, dlatego nie rozumiałem ich, ale podziwiałem.
I nieustannie wracam do nich wiedziony nostalgią za utraconym krajobrazem.
Bieszczady są jak drabina do nieba, po której się tylko wychodzi w coraz większym zachwycie
Andrzej Potocki
Napisz swoją opinię
Producent
Kod produktu
9788363526771
Autor
Andrzej Potocki
Wydawnictwo
Libra
Ilość stron
144
Format
21,5x29 cm
Oprawa
twarda
ISBN
9788363526771